Witajcie Kochani :)
coraz cieplej na podwórku i jakoś tak nie chce się siedziec przed w domu. nawet rękodzieło poszło lekko w zapomnienie. gotowe plecionki czekają sobie spokojnie na malowanie i lakierowanie ale jakoś tak ostatnio nie mam weny :(
dlatego dziś chciałam Wam pokazac coś zupełnie innego. dekoracja do ogródka. jest to wspólna praca mojego męża i mojej mamy :)
wszystko jest przypadkowe. plastikowego bociana znalazłam kilka miesięcy temu w śmietniku pod sklepem. dośc sporych rozmiarów. postanowiłam go zabrac do domu. razem z mamą stwierdziłyśmy, że po odnowieniu będzie się wspaniale prezentował w ogródku na trawie koło sieczkarni. i tak bocian odleżał swoje na strychu.
po jakimś czasie stwierdziłyśmy, że bocianowi do kompletu przydałaby się żaba. tą zdobyłyśmy zupełnie przypadkowo. stała sobie spokojnie na parapecie domu mojej daaaaalekiej ciotki. dom poszedł pod młotek. co się dało było zabierane, reszta sprzedana razem z domem.
i tak żaba przyjechała z nami do domu.
przyszła pora na malowanie. tu już wkroczył mój mąż, który sumiennie przez 2 dni malował bociana. żabę pomalowała mama, wspólnie znalazłyśmy kamień u sąsiadów na podwórku :)
w ten sposób dorobiłyśmy się darmowej dekoracji do ogródka :)
teraz przydałoby się dla nich oczko wodne :D no ale to może w przyszłości :)
Bociek jak żywy! Gratuluję pomysłu:-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne wykonanie. Pogratulować precyzji. Wygląda jakby miał naturalne pióra!
OdpowiedzUsuń