poniedziałek, 18 kwietnia 2016

kiciuś z papierowej wikliny

nie przedłużając, tak jak w temacie :)

  
raz kiedyś jednego wyplotłam splotem spiralnym, był cały biały. nie pamiętam jednak, który to był rok.
tego zrobiłam w prezencie dla cioci, która bardzo lubi drewniane figurki kotów. ma ich całą kolekcję na parapecie w kuchni. pomyślałam, że zrobię jej niespodziankę w postaci kota, takiego naturalnego żeby było widac z czego jest zrobiony :)
jak widac jest niemy ale tak miało byc, pozostałe koty ciocia też takie ma :)

piątek, 15 kwietnia 2016

ślubny zestaw :)

witajcie Kochani po tak długiej przerwie.
już się tłumaczę... w ubiegłą sobotę było wesele mojej siostry. a związku z tym było sporo zamieszania. jednak jak mogłabym nie znaleźc czasu żeby coś dla niej zrobic jako dodatek do prezentu ślubnego :)

oto co siostra ode mnie dostała:


tradycyjnie wózeczki, w komplecie sztuk dwie dla chłopca i dziewczynki :)
w wózeczka były zbierane pieniążki "na wózek" na oczepinach :)
 




zestaw zawieszek na alkohol :)
 


oraz kilka drobnych dodatków:
- różyczki z krepiny, który były ozdobą koszy ze słodyczami (prezentów dla rodziców)
- zestaw kokardek jako dodatek do balonów na dekoracje bram u Państwa Młodych (niebieskie wisiały u Młodego, różowe u Młodej)
 



nie ukrywam, że się napracowałam ale nie chwaląc się sama z siebie jestem dumna :) zawsze to jakaś pamiątka :)
pozdrawiam Was cieplutko no i tradycyjnie zapraszam na candy (TUTAJ) :)

piątek, 1 kwietnia 2016

jeszcze wielkanocnie :)

oj tak. "szewc bez butów chodzi" jak to mówią. wszystkim na około robię stroiki, a o mały włos sobie bym nie zrobiła. i jak by wyglądał stół wielkanocny???
na szczęście wykroiłam chwilkę czasu przed świętami i się udało :)


a tak z innej beczki postanowiłam zrobic krok do przodu w kwestii rękodzieła i korzystając z okazji, że w przyszłą sobotę siostra wychodzi za mąż, zrobiłam dziś 71 zawieszek na alkohol :) pochwalę się nimi po weselu
buziaczki dla Was :*

Kolorowy pled

 Witam po dość długiej przerwie. Troszkę mnie tu nie było, co jednak nie oznacza, że się obijałam 😊 niestety natłok obowiązków i brak czasu...