dziś odbyło się spotkanie w ramach akcji "piernik". cały dzień robiliśmy, piekliśmy i ozdabialiśmy pierniczki do powieszenia na choinkę. myła masa zabawy :) 7h zabawy. kto nie był niech żałuje.
sobota tradycyjnie zaczęła się od zajęc z dzieciakami. to one właśnie zaczęły piernikowe szaleństwo :)
pi kilku minutach miałyśmy już pierwszą blachę pierniczków do pieczenia :)
gdy pierniczki się piekły przyszedł czas na ozdabianie tych, które specjalnie zostały przygotowane wcześniej :) do wybory były różne kolory lukrów, różnego rodzaju posypki do ciast oraz polewy :)
najmłodsza uczestniczka naszej zabawy :)
pierwsza partia ozdobionych poierniczków :)
od godz 11.00 zaczęło robic się nas już więcej....
i jeszcze więcej :)
nawet troszkę starsi mieli zabawę :P
pojawiła się nawet telewizja :) jak tylko pojawi się jakaś wzmianka o naszej akcji "piernik" poinformuję Was :)
po jakiejś godzinie nie obyło się bez dostawy pierniczków :)
jednak cały czas dorabiane były nowe :)
jak widac praca wre :)
kolejne partie pomalowanych pierniczków :)
jak się w trakcie okazało mieliśmy 3 rodzaje ciasta piernikowego :)
momentami przy stole starszych było więcej niż młodszych :)
foremki też były różnorodne :)
a pierniczki ozdabiane na różne sposoby,
nawet te wymagające więcej pracy :)
nawet duzi chłopcy mieli sporo zabawy... nie tylko przy pierniczkach :)
kiedy na stole miejsca brakło za "suszarki" robiły pudełka po pizzy :)
a na koniec każdy wychodził z taką oto paczuszką pierniczków, które sam zrobił :)
tak z innej beczki: oto najnowsze prace Asi- filcowe zawieszki na choinkę.
można kupic na sztuki lub cały komplet. komplet to 8 zawieszek w kolorach jakie widzicie powyżej. ja już sobie zamówiłam te kwiatuszki ze zdjęcia obok :)
Asia ponadto wykonała dziś ten oto przepiękny domek piernikowy :)
gdy najmłodsi już poszli do domu i zostali sami odrobinkę starsi pobawiliśmy się troszkę inaczej. jedyny nasz ochotnik zgodził się na makijaż z kolorowych lukrów :)
tak Piórek wyglądał ze skończonym makijażem :P świetnie prawda??
dziewczyny, która by nie chciała takiego "słodkiego" faceta??
oj zabawa była fantastyczna. zdecydowanie częściej powinny byc organizowane takie imprezy :)
Fantastyczna akcja ! Super spędzony czas !
OdpowiedzUsuńBaaardzo dużo radości :) Szkoda że pierniczki pieczemy tylko raz w roku :)
Ja bym mogła na takie akcje co tydzień chodzić :D
OdpowiedzUsuńByło RE-WE-LA-CY-JNIE :)
A Piórek i tak The Best :)
Prześliczne te pierniczki wyszły aż szkoda zjadać, a pyszne też na pewno są:)
OdpowiedzUsuńPierniczki tak smakowicie wyglądają że aż u siebie poczułam ich zapach :) SUper-podziwiam ile masz w sobie energii, u Ciebie ciągle się coś dzieje :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się zorientowałam po dokładniejszym oglądnięciu zdjęć, że znam tego kolegę Krzysia ze zdjęć 7-9 z zieloną arafatką na głowie :D Rozmawiałam z nim dzisiaj przez telefon wspomniał coś o "akcji piernik" w Jarosławiu i przypomniał mi się Twój wpis na blogu :D
OdpowiedzUsuńno popatrz jaki ten świat mały :)
Usuń