w końcu skończyłam koszyki dla Eli :) jeszcze schną ale do jutra będą gotowe :)
miałam jeszcze kilka ponapoczynanych plecionek. nie miałam pojęcia co to będzie i kiedy skończę. łącząc jedno z drugim i trzecie z czwartym powstał komplecik 2 koszyków. wymagają jeszcze lakierowania ale wstępnie mogą byc, tak myślę...
4 marca 2012
tak jakoś nam się z mamą zebrało...w przerwach między jednym zajęciem a drugim coś tam sobie dłubałyśmy...
jak widac koszyki już zagospodarowane :)
poszukałyśmy serwetek jakie mama lata temu zrobiła, jak jeszcze byłam mała...
teraz gdy wszystko sobie od nowa przypomina robi coś takiego...
może to będzie obrusik, może duża serwetka, może jeszcze coś innego.....nie wiadomo :)
7 marca 2012
po udanym weekendzie w domu od razu zabrałam się za skręcanie rureczek. moja koleżanka jako pierwsza złożyła zamówienie na świąteczny stroik- zajączka. spodobał się jej bardzo ten, którego zrobiłam dla mamy. zajączek właśnie do niej powędrował :) a oto on
Sylwia mam nadzieję, że będzie wspaniałą ozdobą Twojego salonu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
każdy pozostawiony po sobie ślad jest miły :)