No dobra. Mówiłam, że nie robię już świątecznych ozdób bo weny mi brakuje. Ale co zrobić jak siostra prosi żeby wypleść koszyczek dla jej córeczki?? :p co prawda mała nie ma jeszcze 2 lat ale już chodzi z malutką torebeczką więc siostra postanowiła iść z nią w tym roku poświęcić jajka. chyba czekoladowe :D
tak oto powstał malutki koszyczek :)
I jak zawsze piękny
OdpowiedzUsuńEwuś taki sobie? e taki fajny
OdpowiedzUsuńZdrowych radosnych świąt i pełnego koszyczka życzę
Jest uroczy i już. Wesołych Świąt :-)
OdpowiedzUsuń