zabawny tytuł prawda? :D
tak sobie dziś siedziałam przy kwadracikach i myślałam, że już od 2óch miesięcy na moim blogu nie pojawił się żaden koszyk. o zgrozo, jak to możliwe??? no właśnie możliwe skoro jak pewnie zauważyliście zafascynowało mnie ostatnio szydełko. co prawda były dzwoneczki mikołajkowe no ale koszyk to jednak dla mnie podstawa papierowej wikliny :) w końcu to od wyplatania koszyków wszyscy zaczynaliśmy :)
po woli powstaje fajny komplet dośc sporych koszy więc nie myślcie sobie, że nic nie robię :p
no i w między czasie kwadraciki. zafiksowałam się na nich :) jest ich już 99 :)
jutro jadę do rodziców. taki dłuższy weekend :) trzeba pomóc w przygotowaniach do świąt. a Wam jak idzie?
tak więc życzę wszystkim przyjemnej reszty tygodnia i miłego weekendu :)
O tak czekam na kosz. I już się zachwycam ile Ty tych rurek papierowych skręcasz. A kwadraty przybywają na okrągło :) Ale będzie pled!
OdpowiedzUsuńdziękuję, sama się nie mogę doczekac :)
UsuńJak kolorowo i pozytywnie! Już podoba mi się kocyk ;)
OdpowiedzUsuńśliczne kwadraciki:))
OdpowiedzUsuńWidzę, że robota w rękach Ci się pali. Wyplatanie i dzierganie, kiedy Ty odpoczywasz?
OdpowiedzUsuńoj będzie się działo :) już widać, że komplecik wyjdzie super, a kwadraciki...podziwiam za cierpliwość :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWidzę, że działamy podobnie :) Ja też robiłam właśnie duuży koszyk :) bo mam dość sporo koszyczków, na przybory itp. i chciałam mieć je w jednym miejscu. Dlatego powstaje wielki kosz- póki co największy w mojej karierze :)
OdpowiedzUsuńczekam z niecierpliwością na nowe wiklinowe koszę w twoim wykonaniu :) kwadraciki kolorowe i radosne :)
OdpowiedzUsuń